Powiat Mogileński - Zdrowie i medycyna

Lokalizacja szpital jest już przesądzona?

Starosta Tomasz Barczak twierdzi, że czterooddziałowy szpital będzie w Mogilnie i jest to sprawa przesądzona.

W miniony poniedziałek, 20 marca w Strzelnie odbyło się otwarte spotkanie poświęcone funkcjonowaniu i planom związanym z publiczną służbą zdrowia w powiecie mogileńskim.

- Jesteśmy zaniepokojeni, że w Strzelnie może zniknąć szpital w takim kształcie jak teraz wygląda. Chcemy wiedzieć jakie macie źródło finansowania, skąd to będą środki, jakie to będą środki. Chcemy również wiedzieć, w jakim to będzie czasie rozłożone. Najważniejsza sprawa - to co nas tu czeka za 2, 3, 5 lat w perspektywie - mówił Leszek Kawczyński, Pełnomocnik Komitetu PiS w Strzelnie.

Wszelkie wątpliwości mieszkańców i lokalnych polityków ze Strzelna rozwiewa starosta Tomasz Barczak. Uważa on, że budynku filii szpitala w Strzelnie nie można doprowadzić do standardów i lepiej wybudować coś od podstaw w Mogilnie. Jednocześnie dementuje plotki o całkowitej likwidacji Strzelna.

- Budynku w Strzelnie nie można doprowadzić do standardów. Żeby to zrobić dobrze, to trzeba zrobić od podstaw (...) Nie pozwolimy sobie na to, żeby nie było w ogóle szpitala w powiecie mogileńskim. Zawsze stałem na stanowisku, że trzeba to zrobić porządnie od podstaw i dobrze w Mogilnie. Zawsze to dementowałem, że nikt szpitala w Strzelnie nie zamknie - mówił Tomasz Barczak.

W chwili obecnej powiat posiada plan funkcjonalno-użytkowy dla Mogilna, który zakłada tak zwaną koncentrację usług medycznych, by odbywały się one w jednym miejscu. Tym samym w największej gminie znalazłyby się wszystkie dotychczasowe oddziały ze Strzelna. Jednocześnie zarząd planuje zrobić plan funkcjonalno-użytkowy dla Strzelna na oddziały długoterminowe, jak i również zakład opiekuńczo-leczniczy, rehabilitację oraz izbę przyjęć i pomoc nocną i świąteczną.

- Jeżeli chodzi o cykl, to jest około 3 lat - ogłoszenie konkursu przez marszałka, przetarg, budowa około 24 miesięcy. To są 2-3 lata, żeby szpital doprowadzić do standardów. W między czasie oczywiście zarząd planuje zrobić plan funkcjonalno-użytkowy dla Strzelna na oddziały długoterminowe, jak i również zakład opiekuńczo-leczniczy, rehabilitację, dializa by została, i oczywiście sama diagnostyka, która w tej chwili jest, jak i również izba przyjęć, pomoc nocna również w Strzelnie. Jeżeli chodzi o pieniądze to 50% to dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego, 50% pieniądze powiatu z dochodów własnych, jak i również będziemy posiłkować się kredytem (...) Jeżeli nie zrobimy tego porządnie w Mogilnie, to w przyszłości na pewno nie będziemy mogli walczyć o to, by mieć szpital w powiecie mogileńskim - twierdzi starosta Barczak.

Odmienne zdanie ma wicestarosta Krzysztof Szarzyński. Uważa on bowiem, że pod kątem ekonomii lepsze byłoby dostosowanie do standardów strzeleńskiej placówki, niżeli stworzenie od podstaw szpitala w Mogilnie.

- Przedstawię zdanie odmienne. Nie można się zgodzić z tą argumentacją (...) Szpital w Mogilnie jest "protezą" szpitala, bo jest tylko jeden oddział wewnętrzny i ZOL. W Strzelnie natomiast są cztery oddziały i też nie mogę się zgodzić, że nic się nie da zrobić z tymi czterema oddziałami (...) Zdrowie nie lubi polityki, zdrowie jest dla ludzi, czyli szpital powinien być dla pacjentów z dostępnością i efektywnością właściwą na standardy XXI wieku. Dzisiaj my tego nie mamy, dążymy do tego konsensusu, żeby wypracować porozumienie (...) Tańsze jest wyremontowanie istniejących obiektów w Strzelnie, niż budowanie od podstaw, od zera nowego szpitala - uważa wicestarosta, Krzysztof Szarzyński.

W trakcie spotkania głos zabrała również przedstawicielka Wydziału Zdrowia Kujawsko-Pomorskiego Centrum Zdrowia Publicznego, która jednoznacznie stwierdziła, że samorząd lokalny musi sam zdecydować o dalszych losach szpitala. Jednakże przy ocenie wszelkich wniosków będzie brana pod uwagę celowość i ekonomia przedsięwzięć.

- Na obecnym etapie na pewno Mogilno jest w sieci (...) Nie w każdym powiecie musi być szpital. Nie ma takich założeń. Rząd przede wszystkim mówi o dostępności świadczeń (...) Dużą rolą wojewody jest ograniczenie nadmiernego przeinwestowania i szaleństwa w służbie zdrowia (...) Ten problem nie jest obcy panu wojewodzie, nijako problem musicie wy, jako samorząd sami go rozwiązać (...) Wojewoda nie będzie ingerował we wniosek, my go możemy ocenić. Na pewno nikt nie będzie zamykał żadnych oddziałów i likwidował ich - informowała Magdalena Daszkiewicz, dyrektor Wydziału Zdrowia Kujawsko-Pomorskiego Centrum Zdrowia Publicznego.

PiS chce badać celowość wydatków

- Skończyły się czasy, żeby trwonić środki publiczne. Jako PiS w Strzelnie, jeżeli będziemy uważali, że każdą złotówkę wydajecie niecelowo, będziemy prosili stosowne organy w tym kraju, żeby każdą złotówkę rozliczyli pod kątem celowości, rzetelności i efektywności - mówił Leszek Kawczyński.

Słowami przedstawiciela strzeleńskiego PiS-u zaskoczony był Tomasz Barczak, który uważa że wszelkie środki powiatowe są wydawane zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Staroście nie straszne są także żadne kontrole.

Sprawa jest już przesądzona?

Co ciekawe, w trakcie spotkania padło pytanie, czy sprawa przeniesienia oddziałów szpitalnych do Mogilna to temat nieodwołany. Choć nie odbyły się jeszcze żadne głosowania radnych powiatowych, starosta Barczak nie daje żadnych złudzeń mieszkańcom Strzelna i okolic.

- Już jest przesądzone, że szpital będzie w Mogilnie - jednoznacznie stwierdził starosta, Tomasz Barczak.

Pomimo tych słów, Leszek Kawczyński chce, aby w najbliższym czasie odbyło się kolejne spotkanie na temat dalszych losów służby zdrowia na terenie Strzelna. (PK)